Dermaroller- urządzenie marzeń? Sprawdżmy!
Witam Was serdecznie!
W dzisiejszym poście, chciałabym podzielić się z Wami moją opinią o dermarollerze. Choć według mojego niemęża przypomina on narzędzie tortur , to naprawdę może zrobić dużo dobrego.
Zacznijmy jednak od samego początku. Dermaroller służy do wykonywania mezoterapii mikroigłowej. Malutkie igiełki, które znajdują się na powierzchni rolki, delikatnie nakłuwają naszą skórę jednocześnie ją masując. Nakłucia nie są bardzo głębokie ale oczywiście cały zabieg należy wykonywać z wyczuciem. Dzięki mikrouszkodzeniom, które robi nasz mały masażysta, pobudzane zostaje wytwarzanie kolagenu i elastyny. Nasza skóra staje się młodsza, gładsza i szybciej się regeneruje.
Dermaroller świetnie sprawdza się w walce nie tylko ze zmarszczkami ale też bliznami czy rozstępami a nawet znienawidzoną przez nas pomarańczową skórką. Zastosowanie odpowiedniego serum sprawi, że zawarte w nim dobroczynne składniki zostaną szybciej wchłonięte przez naszą skórę. Zestaw, który ja kupiłam zawiera 3 końcówki: małą do okolic oczu i ust, nieco większą do twarzy i dużą do masażu np. brzucha czy ud. Naczytałam się bardzo dużo na temat rewelacyjnego działania rollera na usta- stają się bardziej "pełne" i lepiej wybarwione. Niestety notorycznie pojawia się u mnie opryszczka przez co nie mogę nakłuwać ust. Nawet najmniejsze przerwanie powłoki ust sprawia, że dosłownie w przeciągu kilku godzin pojawia się u mnie opryszczka. Nic nie pomaga, nawet stosowanie wcześniej specjalnych leków takich jak np. Heviran.
Dlatego skupiłam się na najszerszej końcówce. Masuje nią uda i brzuch, czyli miejsca gdzie moja skóra straciła jędrność. Zabiegi z rollerem stosuje naprzemiennie z bańką chińską. Oczywiście najpierw czekam aż skóra po zabiegu zagoi się. "Tortury" te stosuje od trzech miesięcy i już zauważyłam poprawę w jędrności skóry, szczególnie na brzuchu. Jeszcze dużo pracy przede mną ale to, że już widzę poprawę daje mi dużą motywację do dalszej pracy.
Zestaw na szczęście nie kosztuje bardzo dużo. Za swój zapłaciam ok.45zł. Można też kupić pojedyncze końcówki, wtedy zapłacimy coś około 20zł.
Polecam Wam to urządzenie z całego serca bo działa i nie potrzebujemy bardzo wielkiego wkładu finansowego żeby zobaczyć pierwsze efekty.
Dajcie znać, czy go używacie i czy u Was także się sprawdził. A moze stosujecie coś innego co możecie polecić? Czekam na Wasze opinie, buziaki
Nigdy nie używałam takiego sprzętu, ale od dawna się zastanawiam. Myślę, że warto w końcu zaryzykować. Zwłaszcza, że cena nie jest wysoka :) Jestem ciekawa efektów.
OdpowiedzUsuń